To chyba najprostszy i najszybszy w wykonaniu chleb, jaki piekłam. Zaskakująco długo utrzymuje świeżość* i jest naprawdę pyszny. Polecam wszystkim, którzy mają chęć zacząć piec chleb, ale myślą, że to trudne i czasochłonne oraz tym, którzy wypiekają, ale zwyczajnie mają na to wciąż na mało czasu.
Chlebek wychodzi zawsze!
*Chleby na drożdżach dość szybko się starzeją. Zwykle po wystudzeniu kroję i zamrażam. Jednak ten chlebek wspaniale smakuje również drugiego dnia.
Czas pieczenia: 45 minut
Forma/blacha: naczynie żaroodporne z pokrywką o średnicy 25 cm
Temperatura piekarnika: 250°C
SKŁADNIKI NA ZACZYN
20 g świeżych drożdży
3 łyżki wody mineralnej niegazowanej
1 łyżeczka cukru
SKŁADNIKI NA CIASTO CHLEBOWE
400 g mąki pszennej (typ 650)
350 g wody mineralnej niegazowanej
1 łyżeczka soli morskiej
PRZEPIS
- Zrób zaczyn. Rozkruszone drożdże umieść w miseczce. Dodaj łyżeczkę cukru, 3 łyżki wody i zamieszaj do rozpuszczenia drożdży. Odstaw.
- Następnie przesiej mąkę do miski (użyj dużej miski, bo ciasto zdecydowanie powiększa swoją objętość podczas wyrastania), dodaj zaczyn, wodę i sól. Wyrób ciasto na jednolitą masę (będzie dosyć rzadkie), przykryj miskę folią spożywczą i odstaw na 2 godziny.
- Wstaw puste naczynie do piekarnika rozgrzanego do 250°C na 15 minut. Wyjmij naczynie, wysmaruj oliwą z oliwek dno i boki i wysyp mąką (ostrożnie, bo naczynie jest gorące) i przelej do niego ciasto. Wstaw do piekarnika bez pokrywki na 10 minut, następnie przykryj o piecz 20, po czym zdejmij pokrywkę i dopiekaj przez kolejne 15 minut.
- Wystudź na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz