Ciasto drożdżowe piekłam już w dziesiątkach różnych odsłon. To jeden z tych smaków, który pamiętam z dzieciństwa i do którego mam absolutną słabość.
Ten przepis jest wyjątkowy z uwagi na to, że ciasto robi się praktycznie samo i mimo dodatku oleju (zamiast masła) jest pachnące, aromatyczne. Przepis dostałam od taty, który dał mi go na jakimś skrawku starej gazety. Ne wiadomo skąd, ale wiadomo że domowo i pysznie.
Jeśli chcecie zrobić duże ciasto w kwadratowej formie, zwiększcie ilość składników i 2 razy (drożdże pozostają bez zmian-40 g).
Czas pieczenia: 40-45 minut
Forma/blacha: forma keksowa o wymiarach 21x9 cm
Temperatura piekarnika: 175°C
SKŁADNIKI
40 g świeżych drożdży
1/2 szklanki cukru (dałam trzcinowy)
2 jajka (roztrzepane)
1/2 szklanki oleju (dałam rzepakowy)
1/3 szklanki mleka (letniego)
2,5 szklanki mąki (przesianej)
50 g suszonej żurawiny (mogą być rodzynki)
PRZEPIS
- Przygotuj sobie większą miskę. Odważone i odmierzone składniki wkładaj do miski według kolejności (oprócz żurawiny). Wrzuć rozkruszone drożdże, następnie cukier, roztrzepane jajka, olej, letnie mleko, przesianą mąkę. NIE MIESZAJ. Przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na 4 godziny.
- Po upływie 4 godzin dodaj żurawinę i wymieszaj składniki na jednolitą masę. Nie wyciągam ciasta w miski, ale mieszam drewnianą łyżką, aż do uzyskania jednolitego ciasta (musi odchodzić od miski). Przełóż ciasto do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, wygładź wierzch ciasta dłonią lub łyżką zamoczoną w letniej wodzie i wstaw do nagrzanego do temperatury 175°C piekarnika. Piecz 40-45 minut. Ciasto powinno mieć złotą, chrupiącą skórkę.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz