Gingerbread to nic innego jak angielska wersja piernika, a że bardzo lubimy korzenne ciasta i smak imbiru, nie pozostało mi nic innego jak go upiec. I warto. Chociaż zalecam dodać odrobinę więcej imbiru, jeśli nie boicie się jego pikanterii w słodkich wypiekach.
Przepis zaczerpnięty z magazynu Baking Heaven (spring 2013). Oryginał natomiast pochodzi z książki Scottish Cake & Bakes autorstwa Karon Grieve.
Czas pieczenia: 65-75 minut
Forma/blacha: forma keksowa (26x8cm)
Temperatura piekarnika: 160°C
Forma/blacha: forma keksowa (26x8cm)
Temperatura piekarnika: 160°C

SKŁADNIKI NA CIASTO
225 g mąki pszennej
szczypta soli
1 łyżeczka sody
50 g płatków migdałów
50 g rodzynków
2 łyżeczki imbiru suszonego (warto dać 2,5-3 łyżeczek)
1 łyżeczka cynamonu
175 g masła
100 g melasy buraczanej
110 g cukru trzcinowego (demerara)
12 łyżek mleka (min. 2 % tłuszczu)
2 jajka (roztrzepane)
PRZEPIS
- W misce połącz przesianą mąkę, sól, sodę, następnie dodaj migdały i rodzynki. Wymieszaj.
- W rondelku umieść masło, melasę i cukier. Podgrzewaj na małym ogniu, aż do rozpuszczenia cukru (cały czas mieszaj). Wystudź, następnie dodaj roztrzepane jajka i mleko. Mieszaj intensywnie aż do połączenia składników. Suche składniki po trochu dodawaj do masy (nie przestawaj miksować), aż do połączenia.
- Przełóż ciasto do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką i wstaw do nagrzanego do temperatury 160°C piekarnika. Piecz 65-75 minut.
Po wystudzeniu zawiń ciasto w folię spożywczą, dzięki czemu dłużej utrzyma świeżość.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz